Isle of Jura Turas Mara  whisky single malt dojrzewająca w trzech rodzajach beczek, po bourbonie, winie bordeaux oraz beczkach po winie porto ruby. 
Posiada bardzo bogaty i intensywny aromat z wyczuwalnymi nutami wanilii oraz miodu. W smaku akcenty wanilii łączą się z nutą czereśni, śliwek i czarnych owoców leśnych. Zakończenie długotrwałe intensywne ze smakiem wiśni i wanilii. Turas Mara w języku galeickim oznacza "długą podróż".
Produkcja whisky na niewielkiej wyspie Jura leżącej na zachodnim brzegu Szkocji rozpoczęła się już w XVI wieku. Destylarnia Isle of Jura otwarta została w miasteczku Craighouse w 1810 roku. Początkowo zakład nosił nazwę Caol'Nan Eileen od jednego z najpopularniejszych imion celtyckich. Woda używana do produkcji czerpana jest z z Loch a'Bhaile- Mhargaidh. Podczas trwającej już ponad 200 lat historii zakładu kilkakrotnie zmieniali się właściciele gorzelni. Obecnym właścicielem od 1994 roku jest Whyte&Mackay.

Turas Mara, czyli w języku galeickim "długa podróż" to whisky stworzona przez destylarnie Isle of Jura w hołdzie wszystkim podróżnikom, którzy na przełomie XVIII i XIX wieku zmuszeni byli do emigracji na dzisiejsze tereny USA i Kanady. Każde opakowanie zdobi tradycyjny kompas wskazujący symboliczną drogę do domu oraz wiersz autorstwa byłego rezydenta wyspy Jura - Jessie'go Scott'a, który w XIX wieku był świadkiem emigracji wielu mieszkańców zmuszonych odpłynąć łodziami do wybrzeży Ameryki Północnej. Whisky leżakuje w trzech rodzajach beczek; po bourbonie, winie bordeaux oraz beczkach po winie porto ruby. Beczki pochodzące z Ameryki, Hiszpanii, Francji i Portugalii mają dodatkowo wzmacniać wielonarodowy charakter trunku Turas Mara charakteryzuje się szlachetną złotą barwą z głębokimi refleksami bursztynu. Doskonałe połączenie aromatów soczystych zielonych jabłek, miodu i wanilii z nieco bardziej gorzkimi pomarańczami z cynamonem i ziemistym imbirem. W smaku nieco gorzka nuta płynnie przechodzi w zbożową słodycz. Posmak pomarańczy wzmocniony brązowym cukrem i karmelizowanymi orzechami przyjemnie utrzymuje się na podniebieniu. Całość dopełnia delikatna pikantność przypraw korzennych, zwłaszcza imbiru. Finisz długi, nieco gorzki, i zarazem wyraźnie owocowy.